niedziela, 1 maja 2011

Aktywny utwardzacz do paznokci KillyS

Witam ponownie!
Dziś moja opinia na temat utwardzacza do paznokci z firmy KillyS. Od pewnego czasu mam manię wzmacniania moich paznokci i poszukiwałam dobrego utwardzacza. Robiąc rundkę po drogeriach zauważyłam bardzo fajnie wyglądającą buteleczkę z dopiskiem ''aktywny'' co przyciągnęło moją uwagę. Cena też niczego sobie bo tylko 9 zł za dosyć dużą buteleczkę - nie znam dokładnej objętości, ale wydaje mi się, że jest to ok. 10-12ml. W sieci znalazłam, że to 11ml. Co na jego temat sądzę?
Oczywiście jako produkt na czyste odtłuszczone paznokcie sprawdza się średnio bo dosyć szybko odpryskuje, !!!ALE nałożony jako baza i top coat na lakier kolorowy naprawdę go utwardza i sprawia, że lakier ma przedłużoną trwałość. Na przykład lakier firmy Vollare jeśli komuś ta nazwa coś mówi trzyma się na moich paznokciach ok. 3 dni, a z utwardzaczem już 5. Uważam, że to jest świetne. Jedynym minusem jest smak.
Moją manią sprawdzania czy lakier wysechł jest polizanie jego powierzchni, a ten utwardzacz jest niesmacznie kwaśny!
Ogólna ocena w sakli od 1 do 10 dla mnie to aż 8. Odjęłam jeden punkt za smak, a drugi za nietrwałość jako samodzielnie użyty produkt.
Polecam Wam go gorąco!!

sobota, 30 kwietnia 2011

Lakiery brokatowe, czyli jak ożywić przestarzały kolor lakieru

Lakiery brokatowe mogą odmienić wasz manicure. Z prostych, codziennych, a do tego czasem nudnych paznokci możecie stworzyć świeże, dynamiczne, modne i ekspresyjne paznokietki!!! Warstwa takiego kolorowego brokatu naprawdę może zdziałać wiele. Mam w swojej kolekcji pewien nudny lakier w stylu nude z lini simple beauty mini w kolorze 314 samego nie noszę wcale. Gdy nałożę warstwę złotego brokatu moje pazurki są świetne więc i Wy możecie się przebudzić.
Niżej kolekcja niedawno zakupionych lakierów z lini Editt Cosmetics, które miałam okazje już dosyć długo testować. Posiadam z tej serii nie tylko brokatowe lakiery, ale również fajne kolorki. Bardzo szkoda, że producent nie zamieszcza na opakowaniu nr koloru, który przydałby się każdemu. Jedna buteleczka to tylko i wyłącznie 2,50zł. Czy nie sądzicie, że za 12ml lakieru to śmieszna cena? Trzymają się o wiele lepiej i dłużej niż lakiery z Inglota, które są bardzo drogie. Utrzymują się ok 6 dni na paznokciu, oczywiście jak zwykle mogą zetrzeć się końcówki.
Uwaga brokatowy lakier nałożony na zwykły kolorowy lakier przedłuży jego trwałość i zapobiegnie odpryśnięciu.








Umieszczę zdjęcia zarówno paznokci w nude - na zdjęciu moje naturalne, długo hodowane paznokcie, ale już tak długich nie noszę. Utrzymuję średnią długość pozwalającą na lepsze funkcjonowanie w codziennym życiu :) 

Lakiery Golden Rose Paris

Będąc niedawno w drogerii, zobaczyłam te 2 małe cudeńka. Ich cena czyli każdy za 5 zł zachęciły mnie jeszcze bardziej do zakupu. Poniżej zamieszczę zdjęcia. Mam kolor 120 oraz 223.
Zajmijmy się 120 - jest to lakier niby bardzo ciemnobrązowy, ale tak naprawdę zawiera cudowne drobiny w kolorze fioletowym, co sprawia, że w świetle dziennym przepięknie się mieni. To już od 3 dni mój ulubieniec!! Jestem zachwycona :) Na zdjęciu mam go na paznokciach.
Natomiast 223 to kolor szary w tonacji ciemniejszej niż aktualnie modny popiel, ale posiada błyszczące drobinki, które jak w poprzednim odcieniu. Nadaje on bardzo elegancki wygląd paznokciom. Jego też bardzo lubię.
Co do jakości jest to lakier, który bardzo dobrze się nakłada, ale bardzo wolno schnie, dlatego należy nakładać cienkie lub średniej grubości warstwy - utrzymuje się dosyć długo jak na swoją cenę od 4 do 5 dni. Wcześniej możecie zauważyć ścierające się końcówki.



Szczerze powiedziawszy to nie żałuję tego zakupu!!! Jestem nawet bardzo zadowolona. Z ręką na mym prawym policzku mogę Wam polecić serię tych lakierów.

Lakieroholiczka, czyli jak lakiery rządzą światem

Witam Was bardzo serdecznie na moim blogu. Jest to mój pierwszy post i chciałabym Wam troszkę przybliżyć tematykę mojego arcydzieła :)
Będę się zajmować głównie paznokciami i wszystkim tym co z nimi jest związane. Jak sama nazwa mojego bloga mówi jestem szaloną lakieroholiczką i mam na imię Anka. Nie potrafię przejść obojętnie w drogerii obok stoiska z lakierami, które wołają ''Wybierz mnie! To ja jestem najładniejszy! To mnie powinnaś wybrać!''.
Jestem całkiem normalną dziewczyną mam 20 lat i rozpoczęłam już odliczać kolejny dodatkowy roczek :) Gdyby nie to, że w natłoku codziennych studenckich obowiązków nie mam czasu aby być w jakiejkolwiek drogerii straciłabym całą zawartość mojego konta na lakiery.
No ale przejdźmy do tematów odpowiednich... no co ja miałam napisać?? a tak!! Będę Wam po trochu przybliżać moją kolekcję, pokazywać szalone pomysły na paznokciach jak i dzielić się opinią na temat danych produktów. Wiem, wiem, że w dzisiejszych czasach natłok na blogach, których tematy są podobne możecie stwierdzić, że po co i w jakim celu macie tracić czas właśnie na mój blog?
Ja Wam odpowiem tu znajdziecie trochę humoru, ciętej riposty jak i niezdarnych polonistycznych wtopek :)
Mogę się także podzielić z Wami swoją osobistą wiedzą chemiczna jak i zawsze celnymi spostrzerzeniami na wiele życiowych tematów.
Zachęcam do dalszej lektury i do kolejnego przeczytania!!